WolfsCity - Wilcze forum RPG
WolfsCity - Miasto Wilków
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum WolfsCity - Wilcze forum RPG Strona Główna
->
Las Radości
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Regulamin, ABC i zapisy
----------------
Witamy!!!
ABC forum
Drzewo Genealogiczne
Regulamin
Zapisy do watah
Spis Wilków
Magazyny
Tablica Ogłoszeń
----------------
Kalendarz
Najbliższe urodziny
Newsy, Misje
Avatary
Ogłoszenia
Watahy
----------------
Wataha Nocy
Wataha Mądrości
Wataha Rusałki
Wataha Chmur
Wataha Walk
Magiczne Miejsca
----------------
Las Smutku
Strumyk Rusałek
Las Radości
Szleńcza Rzeka
Las Mchu
Wodospad Miłości
Cmentarze Galad-Ghun
Opuszczona Ludzka Chata
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Noname
Wysłany: Wto 9:58, 07 Sie 2007
Temat postu:
- Co ci jest, Rika? - spytałam
Rika nie chciała powiedzieć. Trząsła się, jak zając, gdy widzi wilka.
- To dziwne... Zwykle jesteś wesoła i radosna... Lepiej zaniose cię do medyka w twojej watasze.
Rika
Wysłany: Pon 20:04, 06 Sie 2007
Temat postu: Cichy lament
Wbiegłam do lasu roztrzęsiona.
co mi jest? czemu płaczę, mimo że nic sie nie stało???
Nagle to poczułąm. Emanujący spokój z Lasu Radości nagle gdzieś wyparował. Las się zrobił mroczny, drzewa przeraźliwie skrzypiały gałęziamy, wiatr zawodził w ciemnosciach. Skuliłam się lekko; było naprawdę zimno. Po chwili zaczął padać śnieg, ten straszliwie uderzał w nozdrza i oczy, nie pozwalając oddychać i patrzeć. Drżałam. Nagle dosłyszałam lament, jakby krzyk o... dom?
Z trudem przeszła mkilka kroków. W zawieji dostrzegłam nieduże zwierzę; wyglądało z budowy jak niewyrośnięty testral, z wyglądu jak wyjatkowo ośnieżony konar drzew. Był brązowy; napewno był też mały i głodny. I wiekszy ode mnie. Krok po kroku, wlokłam sie do tego stwora, gdy nagle zapadłam sie pod ziemię. Było ciemno; spojrzałam do góry i spostrzegłam światło i śnieg. Po kilku minutach oczy mi się rozszerzyły, i zaczęłam co nieco widzieć. Była w jakby grocie. Z groty tej jakby... wyrastał długi korytarz. Nie majac innego wyjścia, weszłam do niego. Było w nim juz kompletnie ciemno, poruszałam sie po omacku. W koncu dotarłam do konca tunelu; wyszłam i rozpoznałam, że jestem przy Strumyku Rusałek. Szybko pobiegłam, mimo śniegu, do mojego legowiska i przykryłam się szmatami. Roztrzęsiona tajemniczym stworzeniem, i tym, że być może mogłaby mu pomóc, zasnęła, gdy juz świtało.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin